Według władz stanowych to najtragiczniejsze w skutkach pożary w historii Kalifornii. Z ogniem walczy ponad 10 tysięcy strażaków, wspomaganych z powietrza przez śmigłowce i samoloty przystosowane do gaszenia pożarów. Najtrudniejsza sytuacja jest na północ od San Francisco, głównie w słynących z produkcji wina dolinach Napa i Sonoma, gdzie ofiar i zniszczeń jest najwięcej. W piątek w związku z tragicznymi skutkami pożarów w Kalifornii kondolencje na ręce prezydenta USA Donalda Trumpa przesłał prezydent Andrzej Duda.