Do końca lipca z Iraku ma powrócić wszystkie pięć brygad, czyli ok. 20 tysięcy żołnierzy. Pozostanie 140 tys. żołnierzy. Strona amerykańska podkreśla, że brygady te pomogły w zredukowaniu fali przemocy w Iraku o 60 proc. Dowódca sił USA w Iraku gen. David Petraeus powiedział jednak w kwietniu w Kongresie, że ten postęp jest "kruchy". Reuters pisze, że wycofywanie następuje w czasie, gdy siły USA są w Iraku uwikłane w codzienne walki uliczne w Bagdadzie z milicją radykalnego antyamerykańskiego duchownego szyickiego Muktady as- Sadra.