Wielu rannych zostało przewiezionych do szpitali z rozległymi poparzeniami twarzy i kończyn. Najprawdopodobniej ich życiu nic nie zagraża. Do eksplozji doszło najprawdopodobniej w koksowni. Gazeta "Pittsburgh Post-Gazette" poinformowała na swojej stronie internetowej, że po eksplozji mają być wstrzymane prace przy wytwarzaniu koksu. Według okolicznych mieszkańców po eksplozji w powietrzu nasilił się charakterystyczny zapach palonego koksu. Przedstawiciele straży pożarnej na razie odmówili komentarzy.