Badanie ośrodka Associated Press-NORC Center for Public Affairs Research pokazuje, że sezon partyjnych prawyborów, poprzedzający nominowanie kandydatów obu ugrupowań na wybory prezydenckie, wyostrzył podziały i uwidocznił "pogłębiającą się przepaść między partiami politycznymi i wyborcami, których mają reprezentować" - pisze agencja AP. Tylko 12 proc. Republikanów uważa, że ich partia jest bardzo wyczulona na opinie i potrzeby zwykłych wyborców; tego samego zdania o własnym ugrupowaniu jest 25 proc. Demokratów. Wśród wszystkich Amerykanów aż 62 proc. twierdzi, że Partia Republikańska (GOP) tylko w niewielkim stopniu reaguje na potrzeby swojego elektoratu lub nie robi tego wcale. 46 proc. Amerykanów ma taką opinię o Partii Demokratycznej. Sondaż obnaża również "ogromny kryzys zaufania do większości najważniejszych instytucji politycznych" w kraju - pisze Associated Press. Duże zaufanie do Partii Demokratycznej deklaruje 15 proc. Amerykanów, do Partii Republikańskiej - 8 proc. Jednocześnie tylko 4 proc. ma duże zaufanie do Kongresu, 15 proc. do władzy wykonawczej i 24 proc. do Sądu Najwyższego. Wyniki badania mogą tłumaczyć, jak nastroje dominujące obecnie wśród amerykańskich wyborców umożliwiły wybicie się politycznym outsiderom,takim jak Donald Trump czy Bernie Sanders - zauważa AP. Miliarder Trump, którego "agresywne, antyestablishmentowe przesłanie" znalazło posłuch u wielu wyborców, w prawyborach zebrał liczbę delegatów wystarczającą do uzyskania prezydenckiej nominacji Republikanów. Po stronie Demokratów była pierwsza dama i była sekretarz stanu Hillary Clinton nadal walczy o nominację z Sandersem. Niezależny senator z Vermontu, który identyfikuje się jako socjaldemokrata, twierdzi, że niesprawiedliwa konstrukcja amerykańskiego systemu politycznego szkodzi jemu samemu i zwykłym Amerykanom. Sondaż pokazuje, że 6 na 10 Amerykanów uważa, iż GOP jest tylko nieznacznie otwarta albo wcale nie jest otwarta na pomysły i kandydatów spoza establishmentu; 5 na 10 osób ma podobne zdanie o Partii Demokratycznej. 55 proc. Amerykanów - w tym 60 proc. Republikanów i 53 proc. Demokratów - mówi, że wybory prezydenckie wywołują w nich poczucie bezsilności. Takie wrażenie deklaruje dwie trzecie młodych Amerykanów (do 30 lat). 13 proc. respondentów deklaruje, że wybory prezydenckie wywołują w nich dumę, a 37 proc. - nadzieję.Badanie AP-NORC zostało przeprowadzone w dniach 12-15 maja z udziałem 1 060 dorosłych osób. Błąd statystyczny to plus minus 4,1 proc. pkt proc.