Tłum wiwatował, kiedy dźwig usuwał pomnik. Wszystko na żywo transmitował na swoim koncie w mediach społecznościowych gubernator Wirginii Ralph Northam. Polityk, na fali antyrasistowskich protestów po śmierci George'a Floyda, już dawno wydał decyzję o usunięciu statuy. Jednak jej wykonanie opóźniły protesty sądowe. Statua wysoka na ponad sześć metrów trafiła w bezpieczne miejsce i zostanie tam do czasu aż lokalne władze nie zdecydują o jej przeznaczeniu - podaje BBC. Pomnik generała Lee w Richmond jest już kolejnym usuniętym w tym roku. W czerwcu zdemontowano jego pomnik znajdujący się Charlottesville w Wirginii. Statua była dominującym elementem architektury Richmond, stolicy Wirginii i byłej stolicy Konfederacji. Stała w centrum głównej alei, Monument Avenue, która jeszcze do 2020 roku mieściła również pomniki czterech innych generałów Południa, obalonych w ramach protestów. Kim był gen. Robert E. Lee? Robert Edward Lee był pułkownikiem kawalerii Armii Stanów Zjednoczonych oraz generałem Armii Stanów Skonfederowanych podczas wojny secesyjnej. W późniejszym okresie został mianowany głównodowodzącym wojsk Konfederacji. Dopóki Wirginia nie opuściła Unii, występował przeciwko secesji. Prowadzone przez Lee kampanie są przedmiotem badań w akademiach wojskowych jako modelowa strategii i taktyka. Miał zdolność przewidywania ruchów swoich przeciwników i wykorzystywania ich słabości. Przez długi czas Lee był uznawany przez główny nurt historyków za postać tragiczną. Choć sprzeciwiał się rebelii Południa w obronie niewolnictwa, zdecydował się na walkę po jego stronie ze względu na dołączenie do Konfederacji Wirginii, rodzinnego stanu. W ostatnich dekadach narracja na temat postaci uległa zmianie, skupiając się w większym stopniu na zdradzie Lee wobec kraju, posiadania przez niego wielu niewolników oraz jego wkładu w najkrwawszą wojnę w historii USA.