Rzecznik dodał, że USA pracują też z partnerami europejskimi nad dodatkowymi sankcjami i innymi wielostronnymi działaniami, które mogłyby zostać podjęte. Powiedział, że Stany Zjednoczone popierają zawieszenie członkostwa Libii w ONZ. Carney oświadczył, że wiarygodność przywódcy Libii Muammara Kadafiego spadła do zera i utracił on zaufanie narodu libijskiego. Associated Press odnotowuje, że nie wezwał jednak Kadafiego do odejścia. Na pytania dziennikarzy dotyczące tej kwestii odparł, że "decyzja w tej sprawie należy do narodu (libijskiego)". Podkreślił natomiast, że reżim libijski musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za łamanie praw człowieka. Sankcje mają być - według Carneya - sfinalizowane w najbliższej przyszłości. Rzecznik nie powiedział jednak, na czym będą polegać i kiedy zostaną wprowadzone. - Inicjujemy serię przedsięwzięć jednostronnych i wielostronnych, by zmusić reżim w Libii do zaprzestania zabijania własnych obywateli - oświadczył. Wcześniej administracja Baracka Obamy informowała, że rozważa wobec Libii opcje obejmujące sankcje, zamrożenie aktywów, zakaz lotów i akcję militarną. Carney podkreślił, że USA nie rezygnują z żadnej z opcji, łącznie z ewentualną akcją militarną. Sankcje ze strony UE Wcześniej agencja dpa, powołując się na źródła w niemieckim MSZ, poinformowała, że także państwa Unii Europejskiej porozumiały się w sprawie nałożenia sankcji na Libię. Formalna decyzja ma zapaść na początku przyszłego tygodnia. Plany UE przewidują embargo na sprzedaż do Libii broni oraz eksport innych dóbr, które mogłyby zostać wykorzystane do represji wobec protestujących przeciwników reżimu Muammara Kadafiego. Kadafi oraz członkowie jego rodziny zostaną objęci zakazem wjazdu na terytorium UE, zaś aktywa klanu w państwach Unii zostaną zamrożone - wynika z informacji źródeł w MSZ w Berlinie.