Reklama

USA: Wpadł do przemysłowej betoniarki. Mężczyzna nie żyje

Mężczyzna, który pracował przy betoniarce, wpadł do maszyny. Do zdarzenia doszło w jednej z fabryk na Florydzie w USA - donosi "Miami Herald". Niestety pracownik nie przeżył. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji.

Biuro szeryfa hrabstwa Escambia na Florydzie nie podaje tożsamości tragicznie zmarłego

Wypadek czy celowe działanie?

W celu ustalenia bezpośredniej przyczyny śmierci, zaplanowano sekcję zwłok denata. Według nieoficjalnych informacji, nie ma podejrzenia o "celowym działaniu". Śledczy traktują zdarzenie jako wypadek w miejscu pracy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: USA: Strzelał do ludzi z pędzącego auta. W środku pojazdu było dziecko

Reklama

Do tragedii doszło w piątek, o godzinie 5.15 lokalnego czasu. Śledczy przekazują, że pracownik doznał obrażeń, w momencie gdy wpadł do betoniarki, która jest jedną z największych maszyn zakładu. Jak dodają, wraz z jej uruchomieniem, robotnik "zakręcił się" w betoniarce.  

Jako pierwsi na miejscu zdarzenia pojawili się funkcjonariusze z z biura szeryfa hrabstwa Escambia i pogotowie ratunkowe. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować, zginął na miejscu. 

Firma wykorzystująca najnowocześniejszy sprzęt

Foley Products to firma z siedzibą w Gruzji, która tworzy produkty do systemów burzowych i odwadniających w tym rury betonowe, przepusty i studzienki. Na dostępnym filmie w serwisie YouTube, który promuje fabrykę widać najnowocześniejszy sprzęt, który jest w pełni zautomatyzowany. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: floryda | nie żyje | betoniarka

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy