Wiele może wyjaśnić spodziewana decyzja Sądu Najwyższego Florydy, który wysłucha dziś racji obu stron na temat tego, czy ręcznie przeliczane wyniki powinny być zaliczone. Ani Demokraci, ani Republikanie nie zmarnowali tego weekendu. Na wszystkich frontach prawnicy obu stron przygotowali i złożyli przekonujące uzasadnienia swych stanowisk. Joe Lieberman, kandydat demokratów na wiceprezydenta, który pojawił się wczoraj w kilku programach telewizyjnych uchylił się jednak od deklaracji, że po ewentualnym negatywnym dla jego strony orzeczeniu Sądu Najwyższego Florydy sprawa zakończy się bez dalszych sądowych zmagań. Podobnej deklaracji nie złożyli też Republikanie. Trwa ręczne przeliczanie głosów. Towarzyszą temu coraz głośniejsze oskarżenia Republikanów, że wiele w tym błędów, pomyłek i zwykłej manipulacjii. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Grzegorza Jasińskiego: