Stosunkiem głosów 50:45 Senat odrzucił, forsowany przez zwolenników reformy, wniosek o ograniczenie debaty nad projektem i przeprowadzenie ostatecznego głosowania. W rezultacie projekt został zdjęty z porządku obrad i Senat przeszedł do rozpatrywania projektów innych ustaw. Kontrowersyjna reforma przepisów imigracyjnych spotkała się z krytyką zarówno z prawej jak i lewej strony sceny politycznej. Szczególnie zaciekle atakują ją republikańscy konserwatyści. Ostateczna wersja projektu opracowana została przez grupę senatorów z obu partii - Republikańskiej i Demokratycznej - a republikański prezydent George W. Bush udzielił jej poparcia. Projekt reformy przewiduje m. in. zaostrzenie kontroli granicznych, wprowadzenie nowego systemu utrudniającego zatrudnianie osób o nieuregulowanym statusie i zaostrzenie kar za tego rodzaju praktyki w zamian za legalizację pobytu w USA ok. 12 mln nielegalnych imigrantów. Reforma przewiduje też przyznawanie czasowych wiz pobytowych tzw. pracownikom okresowym. Czwartkowe głosowanie uważane jest za prestiżową porażkę prezydenta Busha.