Informację o odkryciu sześciometrowego elementu statku kosmicznego podała w czwartek NASA. Odkrycie oznacza, że po raz pierwszy od 25 lat zlokalizowano szczątki Challengera. Szef NASA: Ta tragedia nas zmieniła Nurkowie skontaktowali się z NASA po zauważeniu dużego, ewidentnie nowoczesnego obiektu w większości pokrytego piaskiem na dnie oceanu, na jego powierzchni były widoczne charakterystyczne płytki wahadłowca - poinformowała NASA. - To odkrycie daje nam okazję do zatrzymania się raz jeszcze, do podtrzymania dziedzictwa siedmiu pionierów, których straciliśmy, i do refleksji nad tym, jak ta tragedia nas zmieniła - oświadczył szef NASA Bill Nelson. NASA próbuje ustalić, czy wydobyć wrak i "jakie dodatkowe działania może podjąć w odniesieniu do artefaktu, aby móc odpowiednio uhonorować dziedzictwo Challengera oraz poległych astronautów i rodziny, które ich kochały". Jedna z najbardziej tragicznych katastrof Nurkowie badali dno morskie u wybrzeży Florydy na początku tego roku w ramach projektu dokumentalnego History Channel "Trójkąt Bermudzki: Przeklęte wody" na temat obszaru Oceanu Atlantyckiego, który od dawna jest przedmiotem mitów dotyczących rzekomego nadprzyrodzonego znikania samolotów i statków. Challenger eksplodował w 73. sekundzie po starcie z Kennedy Space Center 28 stycznia 1986 roku. Wszyscy członkowie siedmioosobowej załogi zginęli. Pozostaje ona jedną z najbardziej tragicznych katastrof w historii amerykańskiego programu kosmicznego.