"To największe polowanie na czarownice wycelowane w polityka w amerykańskiej historii!" - napisał Trump na Twitterze. W środę były dyrektor FBI Robert Mueller został mianowany specjalnym prokuratorem, aby zagwarantować niezależność śledztwa, które ma również dotyczyć zarzutów o kontakty sztabu wyborczego Trumpa ze stroną rosyjską. Mueller będzie miał wielkie uprawnienia i będzie mógł ścigać wszystkie przestępstwa, które odkryje. Decyzja ta jest chwalona przez wielu Demokratów, ale także Republikanów w Kongresie. Trump w swej porannej serii tweetów oskarżył też sztab swej rywalki w ubiegłorocznych wyborach Hillary Clinton i administrację byłego prezydenta Baracka Obamy o "nielegalne działania", które nigdy nie były jednak powodem mianowania specjalnego prokuratora. Miliarder już w środę skarżył się na niesprawiedliwe traktowanie ze strony mediów. "Żaden inny polityk w historii, i mówię to z całą pewnością, nie był traktowany bardziej niesprawiedliwe" - oświadczył w przemówieniu. Prezydent znajduje się ostatnio w poważnych opałach w rezultacie kontrowersji, jakie wybuchły po nagłym zdymisjonowaniu przez niego dyrektora FBI Jamesa Comeya. Kontrowersje nasiliły się po ujawnieniu przez dziennik "New York Times", że w lutym br. Trump poprosił Comeya o zamknięcie śledztwa w sprawie kontaktów jego byłego doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Michaela Flynna z przedstawicielami Rosji. Wcześniej konsternację wśród deputowanych i w środowisku wywiadu wywołały doniesienia o rzekomym ujawnieniu przez Trumpa podczas rozmowy z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem ściśle tajnych informacji, jakie wywiad amerykański otrzymał od sojuszniczych, rzekomo izraelskich, służb specjalnych.