Podczas konferencji w Detroit Biden poinformował, że na pokładzie samolotu mogło być wielu Amerykanów. Dodał, że zestrzelenie samolotu to śmiertelnie poważna sytuacja, która prowokuje do wielu pytań. Amerykański wywiad i premier Malezji również potwierdzają, że maszynę zestrzelono. Według wywiadu, użyto do tego celu rakiety ziemia-powietrze, choć nie wiadomo kto ją wystrzelił. W katastrofie zginęło około 300 osób - prawdopodobnie wszystkie, które leciały Boeingiem 777. Samolot linii Malaysia Airlines wyleciał o godzinie 12.14 z Amsterdamu. Leciał do Kuala Lumpur. Boeing zniknął z radarów o 16.20, gdy znajdował się na wysokości przelotowej ponad 10 tysięcy metrów. Jego szczątki odnaleziono w rejonie samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, niedaleko granicy z Rosją.