Schwytany niedawno w Pakistanie jeden z przywódców Al-Kaidy Abu Zubajda powiedział śledczym, że dwaj jego współpracownicy przebywający w USA, Amerykanin i Afrykańczyk, przygotowują zamach z użyciem bomb radioaktywnych. Są to bomby, w których konwencjonalny ładunek wybuchowy służy do rozproszenia na znacznym obszarze śmiercionośnych materiałów promieniotwórczych. Przedstawiciele administracji nie są pewni, czy informacje od Zubajdy są prawdziwe, czy też mają wprowadzić władze w błąd. Rząd amerykański obawia się także, że w USA mogą się pojawić terroryści-samobójcy posługujący się takimi metodami jak palestyńscy ekstremiści w Izraelu, gdzie detonują bomby ukryte pod ubraniem.