Według nieoficjalnych informacji w komputerze znajdują się tajne dane wywiadu, a także kod do szyfrowania najtajniejszych informacji. Zniknięcie laptopa to dla Departamentu Stanu kolejny powód do wstydu. W ubiegłym roku w jednym z pokoi konferencyjnych znaleziono podsłuch. Z kolei 2 lata temu nie zatrzymywany przez nikogo mężczyzna wszedł do jednego z biur departamentu i bez przeszkód wyniósł plik tajnych dokumentów. Papierów do dziś nie odzyskano.