Pięćdziesięcioro nastolatków, którzy będą uczęszczać do Harvey Milk School, mówi, że to jedna z najlepszych rzeczy, jaka mogła ich spotkać: "Normalnie boję się wychodzić z domu, boję się, że ktoś mnie pobije, ktoś z sąsiedztwa, kto wie. Tutaj, w tej szkole ten strach mija jak ręką odjął. Czuję się świetnie". Otwarcie szkoły spotkało się z przejawami poparcia dla pomysłu, ale nie brakowało także głosów krytycznych. - Dla mnie ta szkoła, szkoła dla konkretnej orientacji seksualnej to przejaw dyskryminacji. Jaki będzie kolejny pomysł? Szkoła dla członków konkretnego gangu? A może znowu wrócimy do podziału na szkoły dla białych i kolorowych? To czyste szaleństwo - mówił jeden z nowojorczyków. Dodajmy, że specjalizacją szkoły ma być informatyka, dziennikarstwo, sztuka i kulinaria.