Laurie Smith, szeryf hrabstwa Santa Clara, powiedziała, że nie wiadomo, jak zginął napastnik. Davis sprecyzował, że "wiele osób miało poważne obrażenia". Rzecznik nie wiedział, jakiego rodzaju broni użyto ani czy strzelanina miała miejsce w budynku czy na zewnątrz. Powiedział, że wśród ofiar byli pracownicy VTA. Do zdarzenia doszło ok. godz. 6.30 rano czasu lokalnego na terenie obiektu należącego do sieci kolejki miejskiej, który sąsiaduje z biurem szeryfa. Mieści się tam centrum kontroli tranzytu, gdzie stoją pociągi i jest plac serwisowy - podaje agencja AP. Przedsiębiorstwo Valley Transportation Authority zapewnia transport autobusowy i lekką koleją oraz inne usługi tranzytowe w hrabstwie Santa Clara. Pociągi VTA były już na porannych trasach, kiedy doszło do strzelaniny. Zapowiedziano, że od południa kursowanie kolejki miejskiej będzie zawieszone i zastąpione autobusami. Środowy atak był drugą strzelaniną w hrabstwie Santa Clara w ciągu bez mała dwóch lat. W lipcu 2019 r. napastnik zabił trzy osoby i został zastrzelony przez policję na popularnym festiwalu kulinarnym w miasteczku Gilroy. "Łączymy się w bólu z rodzinami, które straciły bliskich w tej przerażającej strzelaninie. Strzelec nie żyje" - przekazał na Twitterze burmistrz San Jose Sam Liccardo.