Ranna była w stanie powiedzieć, w którą stronę uciekł samochodem podejrzany o oddanie strzałów - jeden z członków jej rodziny. Na miejsce udali się policjanci, którzy otoczyli zbiega w pobliżu miejsca zdarzenia. Do akcji wkroczyli policyjni negocjatorzy. Policjanci wezwani na miejsce strzelaniny znaleźli ciała dwóch osób dorosłych i trojga dzieci. Czwarte dziecko zmarło następnie w szpitalu - poinformowało biuro szeryfa.