Według danych z godziny 24.00 co najmniej 15 osób jest rannych. Z relacji świadków wynika, że poszkodowani zostali odwiezieni do szpitala. W strzelaninie zginął sam zamachowiec. Do tragedii doszło około godziny 21.00 czasu polskiego. Zamachowiec wtargnął do jednej z sal wykładowych, w której znajdowało się około 100 studentów. Najpierw wycelował w uczniów, później w profesora. Na oficjalnej stronie uniwersytetu pojawiła się informacja potwierdzająca wiadomość o strzelaninie. Władze uczelni zapewniają jednak, że niebezpieczeństwo minęło. 10 miesięcy temu doszło do jednej z najkrwawszych strzelanin w historii USA na uniwersytecie Virginia Tech. Zginęły wówczas 32 osoby.