Jeden ze świadków powiedział gazecie "Chicago Sun-Times", że sprawcami byli mężczyźni noszący dredy i poruszający się szarym samochodem. Według innych świadków dwóch mężczyzn wyszło z auta i zaczęło strzelać. Policja wiąże strzelaninę z działalnością gangów, ale nie wyjaśnia bliżej okoliczności incydentu. Władze poinformowały, że nikt nie został zatrzymany. Do strzelaniny doszło około godz. 22 czasu lokalnego (godz. 5 rano w piątek czasu polskiego) na terenie przemysłowo-mieszkalnej dzielnicy o nazwie Back of the Yards, najprawdopodobniej na boisku do gry w koszykówkę - podał na swojej stronie internetowej dziennik "Chicago Harald Tribune". Na miejsce wysłano kilka karetek pogotowia oraz około 60 policjantów.