USA stawiają ultimatum Rosji i Ukrainie. "Jesteśmy gotowi się wycofać"
- USA są gotowe zrezygnować z prób osiągnięcia pokoju między Rosją i Ukrainą, jeśli nie pojawią się sygnały, że do porozumienia faktycznie może dojść - powiedział w piątek sekretarz stanu Marco Rubio. Z kolei wiceprezydent JD Vance przekazał dziennikarzom, że USA "czują się optymistycznie nastawione" w kwestii zakończenia wojny.

Sekretarz stanu USA Marco Rubio powiedział w piątek, że Stany Zjednoczone zaprzestaną prób pośredniczenia w zawarciu porozumienia pokojowego między Rosją a Ukrainą w ciągu kilku dni, jeśli nie pojawią się wyraźne oznaki, że takie porozumienie jest możliwe.
Polityk pytany o rozmowy z Ukrainą przyznał, że USA nie są gotowe do publicznej dyskusji na temat gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa. - Musimy teraz, w ciągu kilku dni, zrozumieć, czy to (osiągnięcie porozumienia w sprawie Ukrainy - red.) jest możliwe w krótkim okresie - mówił Rubio.
Republikanin dodał, że prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi wciąż zależy na wypracowaniu porozumienia, ale ma też na świecie wiele "innych priorytetów" i jeśli nie będzie oznak postępu, przejdzie do innych spraw.
Jeszcze kilkanaście godzin temu amerykański prezydent wyznał dziennikarzom iż "czuje, że zawieszenie broni jest bliskie" i że "Moskwa ma zamiar niezwłocznie skontaktować się z nim w w tej sprawie".
Wojna w Ukrainie. JD Vance: Czujemy się optymistycznie nastawieni
Kwestię negocjacji pokojowych poruszył także wiceprezydent USA JD Vance po spotkaniu z premier Włoch Giorgią Meloni.
- Chcę poinformować premier o niektórych negocjacjach między Rosją a Ukrainą. Nawet z ostatnich 24 godzin uważamy, że mamy kilka interesujących rzeczy do przekazania - powiedział Vance.
- Ponieważ toczą się negocjacje, nie będę ich przesądzał, ale czujemy się optymistycznie nastawieni, że możemy mieć nadzieję na zakończenie tej wojny, tej bardzo brutalnej wojny - dodał.
Wojna w Ukrainie. Krwawy atak Rosji w Niedzielę Palmową
Zarówno Kijów, jak i Moskwa wzajemnie oskarżają się o łamanie porozumienia nieatakowania infrastruktury krytycznej. Cieniem kładzie się także ostatni rosyjski atak na Sumy - w nalocie zginęło 35 cywilów, większość z nich wracająca autobusem z obchodów religijnych.
Szansą na przełamanie impasu miało być czwartkowe spotkanie we Francji. W Paryżu gościli: sekretarz stanu USA Marco Rubio i specjalny wysłannik prezydenta USA Steve Witkoff. Obecny był także specjalny wysłannik Trumpa ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Przez cały dzień trwał cykl spotkań, podczas których przedstawiciele USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Ukrainy rozmawiali kolejno w różnym gronie. Z Witkoffem i Rubio spotkał się prezydent Emmanuel Macron; obecny był również dyplomacji Francji Jean-Noel Barrot.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Po nich nastąpił kontakt między Marco Rubio a Siergiejem Ławrowem. "W rozmowie telefonicznej minister spraw zagranicznych Rosji potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania współpracy z USA w celu rozwiązania podstawowych przyczyn kryzysu ukraińskiego (tak Rosja nazywa pełnoskalową agresję na ten kraj, którą sama zaczęła - red.)" - przekazał kremlowska dyplomacja w oświadczeniu.
Walka o wschodnie surowce. Jest list intencyjny USA - Ukraina
Jednocześnie Waszyngton intensywnie pracuje z Kijowem nad potencjalną umową dotyczący wschodnich surowców. Dokument ma zostać sfinalizowany w czwartek, obie strony podpisały w formie on-line list intencyjny.
"Jesteśmy szczęśliwi, że możemy ogłosić podpisanie z naszymi amerykańskimi partnerami Memorandum Intencyjnego otwierającego drogę do Porozumienia o Partnerstwie Gospodarczym i ustanowienia Funduszu Inwestycyjnego na rzecz Odbudowy Ukrainy" - przekazała w sieci Julia Svyrydenko, ukraińska pierwsza wicepremier i minister gospodarki.