Położony w Luizjanie Nowy Orlean, który w 2005 roku został praktycznie zatopiony podczas huraganu Katrina, szykuje się na ulewne deszcze - pisze AFP. Dzięki ogłoszeniu stanu wyjątkowego zostaną uruchomione pieniądze i inne środki federalne, które stan może wykorzystać w radzeniu sobie z żywiołem i jego następstwami - zwraca uwagę Reuters. O wsparcie do prezydenta zwrócił się gubernator Luizjany John Bel Edwards. "Dziękuję prezydentowi Trumpowi za szybką odpowiedź na moją prośbę (...) Doceniamy wsparcie Białego Domu i naszych partnerów federalnych, aby kontynuować walkę z powodziami" - napisał na Twitterze gubernator. Edwards sam wcześniej ogłosił stan wyjątkowy; wydano też nakaz ewakuacji z niektórych terenów tego południowego stanu. Nowy Orlean wciąż nie zapomniał o potężnym huraganie Katrina, który pod koniec sierpnia 2005 roku nawiedził południe Stanów Zjednoczonych. Podczas huraganu piątej kategorii w pięciostopniowej skali wały przeciwpowodziowe zapadły się pod ciężarem wody, zalewając 80 proc. miasta. W sumie w wyniku katastrofy zginęło ponad 1800 osób.