Jeśli gubernator Martin O'Malley zgodnie z oczekiwaniami podpisze ustawę, Maryland będzie 18. stanem, który zakazał kary śmierci. Podczas debaty w Zgromadzeniu Narodowym (stanowym parlamencie) przeciwnicy najwyższego wymiaru kary przekonywali, że wiąże się z dużymi kosztami, nie zniechęca przestępców do łamania prawa, a niejednokrotnie już po egzekucji na jaw wychodziły dowody na niewinność straceńców. Wskazywano ponadto na ujawnione przy tej okazji uprzedzenia rasowe - większość skazanych to czarnoskórzy. Obecnie w więzieniach w Maryland na karę śmierci oczekuje pięciu mężczyzn. Prawo stanowe zezwala jednak na zamianę wyroku śmierci na dożywocie. Ostatnią egzekucję w Maryland wykonano w 2005 roku, a według stanowego Departamentu ds. Bezpieczeństwa Publicznego i Służb Penitencjarnych od przywrócenia kary śmierci w USA w 1976 roku było ich łącznie pięć. Dla porównania w sąsiedniej Wirginii od tego czasu wykonano 110 egzekucji. Agencja Associated Press wskazuje, że Maryland zamieszkuje wielu katolików, a Kościół katolicki sprzeciwia się karze śmierci. Od lat 90. liczba wyroków śmierci wydawanych przez amerykańskie sądy spadła o 75 proc., a liczba przeprowadzonych egzekucji o 60 proc. - podaje krajowe Centrum Informacji o Karze Śmierci.