40-letni DeWayne Craddock nabył dwa pistolety samopowtarzalne kalibru 45 Colt M1911A1, jakie znaleziono na miejscu zdarzenia, jeden - w 2016 r., a drugi - w 2018 r. W mieszkaniu sprawcy, który został w piątek zastrzelony przez policję, znaleziono jeszcze dwie inne sztuki broni i amunicję. ATF sprawdza, czy Craddock wszedł w ich posiadanie w sposób zgodny z przepisami - zaznaczył agent Benedict. Jedna ze sztuk broni użytych przez sprawcę miała zamontowany tłumik - podano. W piątek około godziny 16 czasu lokalnego DeWayne Craddock, inżynier, który przez ostatnich 15 lat był zatrudniony w departamencie infrastruktury urzędu miejskiego w mieście Virginia Beach, wtargnął do budynku urzędu i otworzył ogień do znajdujących się tam ludzi. W większości byli to jego koledzy z pracy, którzy pracowali tam najkrócej rok, a najdłużej - 41 lat. Tylko jedna osoba spośród zastrzelonych była interesantem, który przybył do urzędu, by uzyskać jakieś zezwolenie. Gdy po kilku minutach od oddania pierwszych strzałów na miejsce przybyła policja, napastnik zaczął strzelać także do funkcjonariuszy. Trafił jednego z policjantów, ale ten przeżył dzięki kamizelce kuloodpornej. Mężczyzna zginął podczas wymiany ognia z policją. Szef policji w Virginia Beach Jim Cervera oraz służby medyczne poinformowały, że w sumie cztery osoby odniosły rany. Przewieziono je do szpitala. Policja i agenci ATM, którzy badają okoliczności strzelaniny, wstrzymują się na razie ze wskazaniem, jakie były prawdopodobne motywy. Podczas konferencji prasowej w sobotę poinformowano, że funkcjonariusze spędzili całą noc w budynku urzędu miejskiego zajęci czynnościami dochodzeniowymi. Jak zaznaczył Cervera, miejsce, w którym doszło do zbrodni, wywierało bardzo przygnębiające wrażenie na śledczych; ciała ofiar znajdowano w różnych lokalizacjach na trzech piętrach gmachu oraz w samochodzie na parkingu przed urzędem. Reuters pisze w komentarzu, że piątkowa strzelanina w Virginia Beach na wschodnim wybrzeżu była najtragiczniejszym wydarzeniem tego rodzaju od listopada 2018 r., gdy doszło do strzelaniny w barze z muzyką country w Thousand Oaks w Kalifornii, gdzie zginęło 12 osób. Po zastrzeleniu bywalców baru, sprawca popełnił samobójstwo.