Do tragedii doszło w poniedziałek wieczorem. 25-latek targnął się na swoje życie, skacząc z blisko 40-metrowego wieżowca wprost na betonowy parking. Zanim jednak samobójca uderzył w ziemię, przypadkowo wpadł na przechodzącego 61-latka. "Ten incydent wygląda na tragiczny zbieg okoliczności. Cały czas trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia" - przekazała policja w oświadczeniu prasowym. Funkcjonariusze przesłuchali świadków zdarzenia i zabezpieczyli monitoring. W oświadczeniu zapewnili, że łączą się w bólu z rodzinami ofiar. CBS News przypomina, że do podobnej sytuacji doszło w kwietniu tego roku w San Diego. 29-letnia kobieta zginęła, gdy spadł na nią niedoszły samobójca. Mężczyzna, który wyskoczył z jednego z pięter parkingu naziemnego, zmarł w szpitalu.