Dzień po zamieszkach na Kapitolu Wolf wezwał Trumpa do potępienia przemocy politycznej. - Widzimy teraz, jak niektórzy zwolennicy prezydenta używają przemocy jako środka do osiągnięcia celów politycznych. To niedopuszczalne - pisał wtedy Wolf w oświadczeniu. - Te brutalne czyny są nieuzasadnione, błagam prezydenta i wszystkich wybranych przedstawicieli władz, aby zdecydowanie potępili przemoc, do której wczoraj doszło - wzywał. W reakcji na te słowa Trump wycofał w zeszłym tygodniu nominację Wolfa na stanowisko stałego sekretarza bezpieczeństwa wewnętrznego. Wolf był pełniącym te obowiązki od listopada 2019 roku. Wcześniej Wolf zajmował kilka stanowisk w Departamencie Bezpieczeństwa Wewnętrznego USA, a w administracji Trumpa dał się poznać jako twórca idei separacji rodzin, będącej elementem polityki migracyjnej, prowadzonej przez Trumpa. "Zerowa tolerancja" Podstawowym założeniem planu Wolfa była "zerowa tolerancja", mająca na celu powstrzymanie nielegalnej imigracji i zachęcenie do zaostrzenia prawodawstwa w tym zakresie. Pomysł oficjalnie był realizowany na całej granicy między USA a Meksykiem od kwietnia 2018 r. do czerwca 2018 r., ale późniejsze dochodzenie wykazało, że praktyka ta rozpoczęła się rok wcześniej. Zgodnie z tą polityką władze federalne USA oddzielały dzieci i niemowlęta imigrantów od rodziców lub opiekunów, z którymi wjechały na teren Stanów Zjednoczonych. Dorośli stawali przed sądem i byli przetrzymywani w więzieniach federalnych lub deportowani, a dzieci dostawały się pod nadzór amerykańskiego ministerstwa zdrowia. Na początku czerwca 2018 r. okazało się, że polityka ta nie obejmuje środków, mających na celu ponowne zjednoczenie rodzin, które rozdzieliła. Po krytyce krajowej i międzynarodowej 20 czerwca 2018 r. Trump podpisał dekret kończący separacje rodzin na granicy.