Sędzia Lamberth uznał, że dekret Obamy z marca ubiegłego roku jest niezgodny z ustawą Kongresu z 1996 roku, która zakazuje tworzenia lub niszczenia ludzkich embrionów podczas badań nad komórkami macierzystymi. Sędzia jest zdania, że przeciwnicy prezydenckiego rozporządzenia mają duże szanse na jego ostateczne anulowanie podczas postępowania sądowego. Wkrótce po objęciu urzędu prezydenta Barack Obama ogłosił zmianę polityki państwa wobec badań nad embrionami i zniósł wprowadzone w 2001 roku przez swego poprzednika, George W. Busha, ostre ograniczenia w finansowaniu ich z państwowej kasy. Konserwatyści i Kościół katolicki sprzeciwiają się badaniom, ponieważ - jak argumentują - wiążą się one z koniecznością niszczenia ludzkich embrionów. Zwolennicy natomiast twierdzą, że dzięki komórkom macierzystym będzie można w przyszłości leczyć wiele chorób, m.in. Alzheimera i Parkinsona oraz cukrzycę.