Wśród zwolenników Tea Party, gdzie Palin ma najsilniejsze poparcie, połowa twierdzi, że nie powinna kandydować; 38 procent mówi, że powinna. To znak, że trwający miesiącami flirt Palin z prezydencją nie wywołał apetytu. Największym wyzwaniem dla kandydatury Palin było zawsze to, że jej wizerunek we własnej partii jest coraz gorszy. Jeśli nie może poprawić swojej pozycji wśród przyjaciół, nie da rady poprawić jej w szerszym kręgu uprawnionych do głosowania. Około 36 procent wyborców republikańskich ma negatywną opinię o niej, w porównaniu z 37 procentami, które oceniają ją pozytywnie. Wyniki jej popularności spadły od kwietnia. Dlaczego? Niechęć może wynikać z tego, że wyborcy nie sądzą, aby Palin miała wystarczające kwalifikacje - tak powiedziało w ostatnim sondażu Washington Post prawie dwóch z pięciu Republikanów. Z wywiadów wynika, że prawdziwi zwolennicy Palin uważają, że nigdy nie uzyska ona sprawiedliwego traktowania ze strony mediów, co zmienia prezydencki wyścig w koszmar. Inni przytaczają cyfry, które pokazują, że wśród ogółu elektoratu niekorzystne opinie o niej są "toksycznie" wysokie.