Pierwsze maszyny wylądowały już na lotniskach Johna F. Kennedy'ego i La Guardia. Nowy Jork ucierpiał najbardziej na skutek burzy śnieżnej, która przeszła przez Wschodnie Wybrzeże. Na miasto spadło prawie pół metra śniegu. Zamknięte zostały wszystkie lotniska, co uniemożliwiło tysiącom podróżnych powrót do domów ze świątecznych urlopów.