Izraelski minister obrony Benny Gantz oświadczył na Twitterze, że Izrael dał jasno do zrozumienia Stanom Zjednoczonym, że "nie będziemy współpracować w żadnym zewnętrznym dochodzeniu", i dodał: "nie pozwolimy ingerować w wewnętrzne sprawy Izraela". Palestyńskie władze, rodzina Shireen Abu Akleh i Al Jazeera oskarżają Izrael o umyślne zabicie 51-letniej dziennikarki, która miała na sobie hełm i kamizelkę ochronną z napisem "press", kiedy 11 maja 2022 roku została śmiertelnie postrzelona na Zachodnim Brzeg podczas relacjonowania izraelskiej operacji wojskowej. Dziennikarka była dobrze znana w świecie arabskim Palestyńska dziennikarka, która miała też obywatelstwo Stanów Zjednoczonych, od dwóch dekad relacjonowała wydarzenia na Zachodnim Brzegu dla Al Jazeery i była dobrze znaną twarzą w całym świecie arabskim. Jej śmierć odbiła się echem w całym regionie. Izrael przyznał, że to izraelski pocisk prawdopodobnie zabił Abu Akleh, ale zaprzeczył zarzutom, że izraelski żołnierz specjalnie w nią celował. Po przeprowadzeniu własnego śledztwa w sprawie śmierci dziennikarki izraelskie władze postanowiły nie wszczynać dochodzenia karnego, przypomina AP. Nie jest niczym niezwykłym, pisze AP, że FBI lub inni amerykańscy śledczy badają przypadki zgonów lub obrażeń obywateli amerykańskich za granicą, zwłaszcza jeśli są pracownikami rządowymi. Jednak takie dochodzenia nie są regułą i rzadko, jeśli nie bezprecedensowo, mają miejsce w sojuszniczym z USA kraju, takim jak Izrael, który jest uznawany w Waszyngtonie za posiadający wiarygodny i niezależny system sądowniczy, konkluduje w komentarzu AP.