Amerykańskie Narodowe Centrum Meteorologiczne ocenia, że upały dokuczają co najmniej 150 mln mieszkańców kraju. Od początku lipca synoptycy odnotowali 670 rekordów ciepła. W Oklahoma City we wtorek termometry pokazały nienotowane od 20 lat 43,8 st.C. Od dwóch tygodni temperatura nie spada tam poniżej 37,7 st. C. Podobna sytuacja jest Phoenix w Arizonie, gdzie 33 dzień z rzędu termometry pokazują ponad 37 st. C, a w Dallas w Teksasie ten sam odczyt utrzymuje się od 11 dni. Pracownicy opieki społecznej odwiedzają domy osób starszych i niepełnosprawnych, by upewnić się, że działa klimatyzacja. W stanie Wisconsin podczas ulicznego biegu zasłabło 15 uczestników. Z objawami przegrzania organizmu zostali przewiezieni do szpitala. Susza na tradycyjnie gorącym południu kraju już spowodowała poważne straty w rolnictwie, szacowane wstępnie na 3 mld dolarów. W niektórych stanach wprowadzono ograniczenia w użyciu wody. Wysokie temperatury i brak opadów zagrażają uprawom i hodowli bydła w Teksasie. Obecne upały porównywane są do rekordowej suszy z 1917 roku. Synoptycy przewidują, że upały, z temperaturą powyżej 43 st.C, na południu i południowym zachodzie Stanów Zjednoczonych będą utrzymywać się przynajmniej do końca tygodnia.