Porozumienie rozejmowe wynegocjowane przez prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy`ego zakładało wycofanie się gruzińskich i rosyjskich sił na pozycje sprzed sierpniowej kilkudniowej wojny o Osetię Południową. Przypominając o tym Daniel Fried powiedział, że Rosjanie mieli się wycofać na pozycje sprzed 7 sierpnia, czyli sprzed wybuchu konfliktu, tymczasem tego nie uczynili, toteż nie spełnili warunków rozejmu. W niedzielę Fried przebywał na terenach dawnej tzw. strefy bezpieczeństwa przy Osetii Południowej i określił jako niebezpieczną sytuację w tym regionie, obarczając winą za to Rosję. Na to, że Rosja nie spełniła całkowicie założeń rozejmu, wskazywali przed tygodniem na posiedzeniu ministrów państw UE w Luksemburgu przedstawiciele Polski, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Czech i Litwy. Wskazywano, że sytuacja nie powróciła do stanu sprzed wybuchu konfliktu: przedtem w Osetii Południowej i Abchazji było 2 tys. żołnierzy rosyjskich sił pokojowych, a teraz jest ponad 7 tys. żołnierzy.