- Dziękuje ci Chicago za to zwycięstwo - mówił Emanuel we wtorek do tłumu swoich zwolenników. - Walka podczas tej kampanii była zacięta, ale to dopiero początek - dodał. Emanuel zastąpi na stanowisku burmistrza Richarda Daleya, który rządził Chicago nieprzerwanie przez 22 lata. Wcześniej burmistrzem tego miasta był przez 21 lat jego ojciec, Richard Daley senior. Główny konkurent Emanuela, były kurator chicagowskich szkół Gery Chico, zdobył we wtorkowych wyborach 24 proc. głosów. Ponad 9 proc. uzyskał sekretarz miasta Miguel del Valle. Zbliżone poparcie otrzymała jedna z dwóch kobiet, które znalazły się w szóstce kandydatów, była senator Carol Moseley- Braun. W przemówieniu wygłoszonym po zwycięstwie burmistrz-elekt nawiązał do swoich obietnic wyborczych: walki z przestępczością, bezrobociem i rekordowym deficytem w miejskim budżecie oraz poprawy sytuacji w szkolnictwie. Poinformował, że tuż po ogłoszeniu nieoficjalnych wyników, rozmawiał telefoniczne z prezydentem Obamą i odchodzącym ze stanowiska Daleyem, który na burmistrza Chicago po raz pierwszy został wybrany w 1989 roku. "Richard Daley zasłużył na specjalne miejsce w historii Chicago i w naszych sercach" - powiedział Emanuel. Jego zwycięstwo już w pierwszej turze wyborów nie jest zaskoczeniem, bo były szef kancelarii Białego Domu zdecydowanie prowadził w sondażach. W czasie kampanii wyborczej zakwestionowano jednak legalność jego kandydatury. Zarzucono mu, że nie spełnił wymogu, zgodnie z którym kandydat na burmistrza Chicago musi mieszkać w tym mieście przez minimum rok przed wyborami. Emanuel powrócił z Waszyngtonu do rodzinnego miasta jesienią 2010 roku, po rezygnacji z zajmowanego od 2008 roku stanowiska szefa kancelarii Obamy. Ostatecznie Sąd Najwyższy stanu Illinois orzekł na jego korzyść i jego nazwisko powróciło na listę kandydatów. - Mój ojciec przybył do Chicago jako imigrant z Izraela. Urodziłem się tutaj i razem z żoną Amy wychowaliśmy tu trójkę dzieci - podkreślał w swojej kampanii. 51-letni Emanuel przez trzy kadencje przedstawiał w Izbie Reprezentantów piąty okręg wyborczy z Chicago. Sponsorował m.in. ustawy zmierzające do zniesienia wiz dla Polaków. W latach 90. był jednym z głównych doradców ówczesnego prezydenta USA Billa Clintona. W wyborach burmistrza Chicago, swojego rodzinnego miasta, głosował także prezydent Obama i jego małżonka Michelle. Prezydencka para swoje głosy oddała korespondencyjnie - poinformował Biały Dom.