wyraził już zgodę na zmianę planów. Zmiana ta bierze się z obaw o stan bezpieczeństwa związany z Rosją, a także wynika z braku odpowiedniej infrastruktury w USA, w tym domów mieszkalnych dla wycofywanych z zagranicy wojskowych. - Ich powrót do domu został opóźniony - powiedział sekretarz prasowy Pentagonu Geoff Morrell o dwóch mających pozostać dłużej w Europie brygadach. - Jest to jednak tymczasowa zwłoka. Jeśli chodzi o pozostanie tych dwóch brygad w Europie nieco dłużej, to nie ma to bynajmniej charakteru stałego - podkreślił. Z kolei amerykański generał Dick Cody poinformował w środę w Waszyngtonie, że w wyniku zwolnienia tempa wycofywania jednostek z Niemiec i Włoch aż do 2013 roku pozostanie w tych dwóch krajach 37 tys. żołnierzy USA. Dwie z czterech bojowych brygad amerykańskich stacjonujących w Europie miały zostać przesunięte do Stanów Zjednoczonych do 2011 roku. W związku jednak z potencjalnym zagrożeniem dowódcy sił USA poprosili swoje ministerstwo obrony o pozostawienie w Europie wszystkich czterech brygad, do roku 2012-13. Jak podaje Reuter, amerykańskie brygady liczą sobie zwykle od 3 do 5 tysięcy żołnierzy. Generał David McKiernan, szef sił w Europie, odnosząc się do kwestii pozostawienia wojsk w Niemczech, powołał się w październiku na "odradzającą się Rosję". Liczba żołnierzy USA stacjonujących w Europie zmniejszyła się z 62 tysięcy przed dwoma laty do 50 tys. żołnierzy obecnie.