Dowództwo poinformowało najpierw, że żołnierz, którego nazwiska nie podano, został ukarany dyscyplinarnie i odesłany do kraju. W sobotę w Bagdadzie dowódca wojsk, generał Jeffrey Hammond, zwołał zebranie z udziałem miejscowych przywódców irackich i oficjalnie ich przeprosił. - Proszę was o wybaczenie. W najbardziej uniżony sposób patrzę wam dziś w oczy i mówię: wybaczcie, proszę, moim żołnierzom - powiedział. Odczytał także list z przeprosinami od żołnierza, który dopuścił się zbezczeszczenia świętej księgi islamu. W liście żołnierz napisał, że ma nadzieję, iż jego wybryk "nie osłabi współpracy między narodami" - irackim i amerykańskim. Jeden z amerykańskich oficerów ucałował Koran i wręczył go przybyłym na spotkanie wodzom plemion. Incydent ujawniono 11 maja, kiedy iraccy policjanci znaleźli podziurawiony kulami Koran w miejscu, z którego wcześniej wycofały się oddziały amerykańskie.