Jak poinformował Pentagon, Nasrin As'ad Ibrahim, znana jako Umm as-Sajjaf, była do tej pory w rękach żołnierzy USA i została przekazana regionalnym władzom irackiego Kurdystanu. 15 maja kobieta została schwytana przez siły amerykańskie w Al-Omar na wschodzie Syrii podczas jednej z pierwszych operacji na lądzie, do której oficjalnie przyznały się USA i która wymierzona była w IS. Akcja miała na celu schwytanie członków tej ekstremistycznej organizacji dżihadystycznej. Umm as-Sajjaf odgrywała "istotną rolę w działalności terrorystycznej" grupy - mówiła rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego przy Białym Domu Bernadette Meehan. "Decyzja o przekazaniu Umm as-Sajjaf irackiemu rządowi opiera się na przekonaniu rządu USA, że przeniesienie zatrzymanych będzie zgodne pod względem prawnym, dyplomatycznym, wywiadowczym" i pod względem bezpieczeństwa - poinformował resort obrony USA. "To przekazanie jest zgodne z polityką ministerstwa dotyczącą zatrzymania, przesłuchania oraz, w odpowiednich przypadkach, rozważenia działań prawnych przeciwko osobom schwytanym na polu walki" - dodał Pentagon. Operacja, podczas której Umm as-Sajjaf została schwytana, była nakierowana głównie na jej męża. Według Waszyngtonu Abu as-Sajjaf odegrał "kluczową rolę w nadzorowaniu nielegalnych operacji IS w sektorze ropy naftowej i gazu, co jest kluczowym źródłem dochodów pozwalających organizacji terrorystycznej kontynuować swe brutalne taktyki i ciemiężyć tysiące niewinnych cywilów". Stany Zjednoczone nie uprzedzały władz syryjskich o tej operacji, ani jej z nimi nie koordynowały. USA głównie zwalcza IS w Syrii i Iraku atakując z powietrza.