Nowe fundusze zostaną przeznaczone na pomoc dla ok. 1,4 mln syryjskich uchodźców oraz setek tysięcy Syryjczyków, którzy musieli opuścić swoje domy i pozostają w kraju. Środki te trafią do potrzebujących za pośrednictwem agend ONZ ds. dzieci oraz uchodźców. Prawie połowa zostanie przeznaczona na żywność, zapewnienie schronienia, opiekę zdrowotną i inne programy pomocowe w Jordanii, gdzie powstaje nowy obóz dla uchodźców. Ok. 32 mln dol. trafi do Libanu, a 9,5 mln - do Turcji. Na pomoc Syryjczykom w kraju USA przeznaczą 16 mln dol. na zakup artykułów pierwszej potrzeby, m.in. koców, zestawów do higieny osobistej, ubrań i leków. Decyzję o przekazaniu pomocy ma ogłosić w czwartek amerykański sekretarz stanu John Kerry. Zapewni on sąsiadów Syrii, m.in. Turcję, Liban, Jordanię czy Irak, że nie zostały pozostawione same sobie w obliczu fali uchodźców i kosztów związanych z niesieniem im pomocy - pisze AP. Stanom Zjednoczonym zależy również na tym, by państwa te nie blokowały granic z Syrią, co zamknęłoby Syryjczykom drogę ucieczki z ogarniętego przemocą kraju. Po uwzględnieniu sumy, która zostanie zadeklarowana w czwartek, amerykańska pomoc na rzecz Syrii od wybuchu konfliktu wyniesie łącznie 510 mln dolarów. Według danych ONZ na koniec kwietnia w krajach sąsiadujących z Syrią przebywa obecnie ponad 1,4 mln syryjskich uchodźców; liczba ta jest wyższa o 30 proc. niż stan przewidywany w grudniu ubiegłego roku na koniec czerwca 2013 roku (1,1 mln osób). Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 r. od fali demonstracji antyrządowych i kosztowała życie już ponad 70 tys. osób.