Wyjątkiem - jak dodał - będą tylko Kubańczycy, którzy kwalifikują się do pomocy humanitarnej. - Traktujemy już migrantów z Kuby dokładnie tak samo jak migrantów z innych krajów - podkreślił prezydent USA. To jedna z ostatnich decyzji prezydenta Baracka Obamy, który wkrótce kończy swoją druga kadencję w Białym Domu, i kolejna, która ma służyć normalizacji stosunków z Kubą. Władze w Hawanie z zadowoleniem przyjęły decyzję Obamy, określając ją jako "ważną". USA zerwały stosunki dyplomatyczne z Kubą za prezydentury Dwighta Eisenhowera w 1961 roku. Była to reakcja na wzrost napięć w relacjach z rewolucyjnym rządem Fidela Castro. W grudniu 2014 roku prezydenci USA i Kuby ogłosili historyczne ocieplenie relacji. Od tego czasu USA stopniowo wprowadzają w życie różne ułatwienia w kontaktach z Kubą.