Katz podkreśliła, że z monitorowanych przez jej ośrodek zasobów nie wynika, gdzie i w jakich okolicznościach miał zginąć Salih bin Salim znany też jako Abu 'Umayr al-Hadhrami. Źródła związane ze strukturami Al-Kaidy Półwyspu Arabskiego (AQAP) pokazują jedynie, że "członkowie tej organizacji mówią o jego śmierci jako czymś dla nich oczywistym". Salih bin Salim, cieszący się autorytetem dowódca wojskowy tej organizacji, miał zginąć 14 listopada w Jemenie podczas punktowego nalotu powietrznego sił USA. "W tym dniu w wyniku ataku lotnictwa USA zginęło w sumie trzech dowódców Al-Kaidy" - zaznaczyła Katz. Lider Al-Kaidy miał nie żyć. "Brak solidnych dowodów" SITE to wyspecjalizowany ośrodek wywiadowczy zajmujący się śledzeniem aktywności w sieci islamistycznych organizacji militarnych. Wszelkie dane dotyczące zgonów przedstawicieli kadry dowódczej Al-Kaidy, struktur bojowych Państwa Islamskiego oraz innych są sprawdzane bardzo skrupulatnie w przeciągu wielu miesięcy, by uniknąć ewentualnych pomyłek. Na początku września ubiegłego roku, gdy w sieci pojawiło się przemówienie lidera Al-Kaidy Ajmana al-Zawahiriego, w którym odnosił się on do się do wydarzeń mających miejsce po grudniu 2020 roku, podany został w wątpliwość fakt jego śmierci uznanej wcześniej za fakt. Katz ostrzegała wcześniej, że trudno mieć pewność w kwestii śmierci lidera Al-Kaidy, ponieważ "agencje wywiadowcze nie przedstawiły solidnych dowodów" w tej sprawie. Zawahiri objął przywództwo w Al-Kaidzie po tym, jak elitarna amerykańska jednostka Navy Seals zlikwidowała Osamę bin Ladena w 2011 roku w Pakistanie.