Ulewne deszcze i powodzie, które po nich nastąpiły, doprowadziły do braków wody zdatnej do użycia dla ponad 100 tys. mieszkańców. Problem zaostrzyły również niesprawne wodociągi. Jak przekazuje CNN, miasto nie ma wody do gaszenia pożarów, pomagania innym mieszkańcom Jackson czy nawet spłukiwania toalet. Gubernator Tate Reeves zaznaczył, że problem z niesprawnymi wodociągami zaczął się w poniedziałek. Ratusz potwierdził wtedy, że stan wody w rzece Pearl się podniósł, a woda przedostała się do stacji oczyszczania. Do dystrybucji wody butelkowanej wezwano Gwardię Narodową, a służby pracują nad przywróceniem sprawności zakładom uzdatniającym. W cysternach dostarczana jest także woda do spłukiwania toalet. Kryzys w mieście BBC przytacza słowa Reevesa, który stwierdził, że "trudno określić jak długo mieszkańcy nie będą mieli dostępu do bieżącej wody, ponieważ główne i zapasowe pompy również uległy awarii". Z powodu kryzysu w Jackson szkoły przeszły na naukę zdalną, a firmy zgłosiły potrzebę dostarczenia dzbanków filtrujących wodę.