Incydent ten wydarzył się 5 lipca ubiegłego roku. Siedząca obok księdza dziewczyna poskarżyła się załodze na zachowanie sąsiada. Została przesadzona na inne miejsce w samolocie; duchowny później podszedł do niej, by ją przeprosić. Ksiądz, pracujący jako wikariusz w kościele w Manville w stanie New Jersey, oddał się do dyspozycji FBI sześć dni po incydencie w następstwie wszczętego przeciwko niemu śledztwa. Postawiono mu najpierw zarzut zakłócenia porządku poprzez zwykłą napaść, zamieniony później na przestępstwo obraźliwego kontaktu seksualnego na pokładzie samolotu, zmierzającego do Stanów Zjednoczonych. Sprawca przyznał się do winy. Sąd dołączył do wyroku klauzulę jego natychmiastowej wykonalności. Po odbyciu kary Tomasz Z. zostanie najprawdopodobniej deportowany ze Stanów Zjednoczonych. Źródła kościelne podały, że po wysunięciu zarzutów kryminalnych duchowny został usunięty z funkcji w kościele w Manville.