Departament Stanu USA co roku ocenia jak przestrzegane są prawa człowieka na świecie. W tym roku Amerykańscy dyplomaci ocenili, że "polski rząd generalnie przestrzega praw człowieka, ale?" i w tym miejscu padają zarzuty z których wynika, że jest zupełnie inaczej. Mowa jest m.in. o nie właściwym zachowaniu i brutalności policjantów. Amerykanie przypominają że w 2007 r. odnotowano w Polsce 6184 przypadków nadużyć ze strony policjantów. Dokument zwraca też uwagę na przepełnione areszty i więzienia oraz wynikające stąd skargi od więźniów. Raport podkreśla, że jednym z powodów przepełnienia polskich więzień jest nadużywanie przez sądy aresztu przedprocesowego. Systemowi sądownictwa wytknięto także to, że jest niesprawny i brak mu zaufania publicznego. W dokumencie jest również mowa o skandalach korupcyjnych na wysokich szczeblach władzy (np. przy przetargach publicznych). "Rząd nie wprowadza skutecznie w życie przepisów antykorupcyjnych. Panuje przekonanie, że korupcja jest akceptowana zarówno w sferach rządowych, jak i w samym społeczeństwie" - czytamy raporcie. Kolejnym przewinieniem Polski, jest według Departamentu Stanu USA, powolne zwracanie majątków zagrabionych w czasach PRL. Zauważono jednak, że w naszym kraju trwają prace nad prawem, które uregulują te kwestie. Dokument zauważa też, że polskie władze łamią prawo obywateli do prywatności korespondencji. Amerykanie jako przykład podają system skanujący charakter pisma zainstalowany na sortowni pocztowej w Poznaniu na zlecenie ABW. Raport przyjrzał się też wolności mediów, zwrócono uwagę na różne przepisy prawne, które ja ograniczają. Jednocześnie USA wskazało na nadużycia samych dziennikarzy - podano przykład Radia Maryja, któremu zdarza się propagować treści antysemickie. Duża cześć dokumentu jest poświęcona handlowi ludzi i nielegalnemu przerzutowi imigrantów. "Są oni zarówno przywożeni, jak i wywożeni z Polski" - czytamy w raporcie. Amerykanie piszą, że osobom ze Wschodu obiecuję się lukratywne posady, a potem okazuje się, że są zmuszane do prostytucji lub niewolniczej pracy. Na końcu zwrócono uwagę na prawa kobiet i mniejszości. Raport podkreśla, że ciągle wielkim problemem pozostaje przemoc domowa. Dokument zauważa, że jednocześnie niedoszacowaną kwestią jest molestowanie seksualne kobiet w pracy. W tym kontekście raport jako przykład podaję sprawę seksafery w Samoobronie i skandalu z udziałem prezydenta Olsztyna Czesława Małkowskiego oskarżanego przez byłe pracownice o molestowanie. Raport wylicza przypadki ataków rasistowskich w Polsce - wobec Romów, murzynów, azjatów czy arabów. Amerykanie podkreślają, że dyskryminacji doświadczają także Białorusini i Ukraińcy. Jest też mowa o przypadkach stosowania przemocy wobec homoseksualistów. Podkreślono jednak, że ataków dokonują skinheadzi i zauważono, że zmienia się nastawienie władz - że pozwala się na przeprowadzanie parad równości w największych polskich miastach.