"Straty, które spowodowała powódź w Polsce, oszacowano na 2,5 mld euro(...). To pokazuje, jak duże są potrzeby i dlatego Fundacja Charytatywna KPA podjęła akcję, która ma przynieść pomoc najbardziej potrzebującym. Dziesiątki tysięcy osób zostało poszkodowanych i ich liczba ciągle rośnie" - czytamy w oświadczeniu wydanym przez Prezes Fundacji Virginię Sikorę. W akcję niesienia pomocy powodzianom w Polsce zaangażowały się różne polonijne kluby i organizacje. W drodze do kraju - drogą morską - jest obecnie pierwszy transport z pomocą materialną zebraną przez chicagowskie Towarzystwo Ratunkowe Gminy Szczurowej (powiat Brzesko). Dary trafią do Caritas diecezji tarnowskiej z przeznaczeniem dla najbardziej potrzebujących powodzian na terenie gminy Szczurowa. - Chcieliśmy w jakiś sposób pomóc tym, którzy ucierpieli. Tylko w ciągu dwóch dni zebraliśmy prawie 9 tys. sztuk odzieży i innych niezbędnych artykułów - powiedziała Anna Nowak z Towarzystwa. Dodała, że obecnie organizowana jest druga zbiórka. Podobną akcję prowadzi działający w Chicago Związek Ślązaków w Ameryce. Organizatorzy zaapelowali do Polonii o przekazywanie najbardziej potrzebnych powodzianom rzeczy: koców, śpiworów, ubrań, środków higieny osobistej, środków chemicznych, przyborów szkolnych, trwałej żywności oraz wszelkich innych artykułów pierwszej potrzeby. - Chcemy szczególnie pomóc mieszkańcom naszego regionu, którzy podobnie jak wszyscy powodzianie na zalanych terenach stracili dorobek całego życia - tłumaczy prezes Związku Marek Niezgoda. Do akcji pomocy powodzianom włączyła się także firma wysyłkowa Polamer, która wprowadziła 50-procentową zniżkę przy wysłaniu pieniędzy z USA do Polski na konta organizacji charytatywnych. Zobacz raport specjalny: Południe Polski walczy z wodą