Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek w rodzinnym domu mężczyzny w El Paso. 40-letni Philip Mills wylał na kanapę w salonie benzynę z kosiarki i podpalił. Później czekał na zewnątrz z dużymi kamieniami w rękach, by dobić krewnych - poinformowano w protokole z zatrzymania. 54-letni brat mężczyzny zmarł po przewiezieniu do szpitala. 82-letnia matka jest w stanie krytycznym. "Nieudana próba" Śledczy przesłuchujący Millsa poinformowali go o stanie jego matki. "Oskarżony roześmiał się i powiedział, że jest w szoku, że matka i brat nie zginęli na miejscu. Nazwał to "nieudaną próbą’" - podkreślono w oświadczeniu. Podczas przesłuchania 40-latek przyznał także, że wzniecił pożar, ponieważ jego krewni "nie podążali za Biblią". Mężczyzna został oskarżony o morderstwo.