Troje dzieci bawiło się nad brzegiem zamarzniętego stawu w Millington w hrabstwie Shelby. Sześcioletnia Abigail Luckett weszła na lód, który nagle się pod nią załamał, dziewczynka wpadła do wody. 10-letni brat Abigail, Benjamin, wskoczył do stawu, by ratować siostrę. W tym czasie drugi spośród chłopców pobiegł po pomoc - czytamy w Poslatnews.pl. Niestety dzieci nie zdołały samodzielnie wydostać się z wody. Dziewczynkę zdołał wyciągnąć ze stawu ojciec rodzeństwa, ale nie mógł dosięgnąć syna. Chłopca wydobyły dopiero służby ratunkowe, które przybyły na miejsce. Rodzeństwo trafiło do szpitala. 10-letni Benjamin zmarł z wychłodzenia. Abigail wciąż przebywa pod opieką lekarzy. Jak podaje "The Daily Mail", dziewczynka jest w dobrym stanie i wraca do zdrowia. Gwałtowna zima paraliżuje część Stanów Zjednoczonych, w tym stan Tennessee, gdzie doszło do wypadku. Po tragedii władze lokalne zaapelowały, by zachować ostrożność w pobliżu zamarzniętych zbiorników wodnych. "Lód nie ma wystarczającej grubości, by utrzymać człowieka" - piszą w oświadczeniu.