Co najmniej sześć osób otoczyło 41-letniego Freda Valdamara Ortiza za sklepem spożywczym w Magna w stanie Utah. Mężczyzna przyjechał tam na skuterze, a grupa nastolatków wybiegła za nim z domu. Gdy Ortiz zaczął uciekać napastnicy najpierw potrącili go samochodem, a później zaczęli bić używając przy tym kija i desek. 41-latek został skatowany na śmierć. Wśród podejrzanych byli sami nastolatkowie, najmłodszy z nich miał 13-lat, najstarsi mieli ok. 20 lat. Dlaczego go pobili? Dziewczyna Ortiza jest hodowcą psów, trafiła do niej grupa nastolatków szukająca szczeniaka. Gdy kobieta wyszła do nich, zauważyli, że jest w ciąży i ma podbite oko. Opowiedziała im, że kilka dni wcześniej została pobita przez swojego chłopaka. Wtedy nastolatkowie postanowili, że ukarzą mężczyzna za uderzenie ciężarnej. Policji udało się zidentyfikować na razie kilku podejrzanych, ale wiadomo, że było ich znacznie więcej.