Według dorocznego raportu waszyngtońskiego Council of Graduate Schools w roku akademickim 2008-2009 kobietom przyznano 28962 stopnie doktorskie, a mężczyznom 28469. Kobiety już od dłuższego czasu przodują w USA w innych statystykach dotyczących studiów - stanowią zdecydowaną większość studentów w college'ach, przyznających stopnie licencjata (bachelor), oraz na studiach magisterskich. Studia doktoranckie były dotąd ostatnim bastionem męskiej dominacji m.in. dlatego, że kolidowały z rodzinnymi planami kobiet, które w okresie, gdy rozwija się zwykle kariera akademicka, pragną mieć dzieci. Najnowsze dane świadczą jednak, że kobiety pokonują i tę barierę. Kobiety robią doktoraty głównie z nauk humanistycznych i społecznych bądź medycznych. Mężczyźni piszą zdecydowaną większość prac doktorskich z nauk ścisłych, a na studiach inżynierskich stanowią aż 80 proc. doktorantów. Mężczyźni również wciąż pełnią większość stanowisk w kadrze profesorskiej i administracji uniwersytetów. Kobiety zatrudnione na etatach naukowych na wyższych uczelniach zarabiają od nich dużo mniej, chociaż pensje wykładowców na początek są prawie jednakowe.