Według Muellera Manafort złamał warunki ugody, okłamując śledczych w różnych sprawach. Co więcej, kłamstwa Manaforta staną się podstawą kolejnych zarzutów. W ramach wrześniowej ugody Manafort przyznał się do konspiracji przeciw USA, obstrukcji wymiaru sprawiedliwości i nielegalnego lobbingu na rzecz prorosyjskich polityków z Ukrainy. W zamian za złagodzenie kary Manafort zgodził się współpracować z dochodzeniem Muellera, jednak przyłapano go na oszukiwaniu śledczych. Teraz sprawa wróci do sądu w Waszyngtonie. Dodajmy, że w sierpniu, w oddzielnej sprawie, Manafort został uznany winnym ośmiu zarzutów oszustw finansowych. Wyrok usłyszy w lutym. Przypomnijmy, że Robert Mueller prowadzi śledztwo w sprawie rosyjskiej ingerencji w amerykańskie wybory prezydenckie z 2016 r. Zarzuty usłyszały już 32 osoby i trzy firmy. Sześć osób, w tym czworo byłych współpracowników Trumpa, przyznało się do winy. Prezydent USA Donald Trump zgodził się pisemnie odpowiedzieć na pytania Muellera. Jednocześnie zwolnił prokuratora generalnego Jeffa Sessionsa, a na jego miejsce zatrudnił Matthew Whitakera - ostrego krytyka Muellera. (mim)