Para pand - 2,5-letnia Mei Xiang oraz 3,5-letni Tian Tian - przyleciała na lotnisko międzynarodowe w Dallas samolotem transportowym, którego skrzydła pomalowane były w motywy zwierzęce. Stamtąd przetransportowane zostały do Waszyngtonu. Tian Tian, którego imię znaczy po chińsku "więcej i więcej", oraz Mei Xiang - "piękny zapach" - będą mogły być oglądane od stycznia w "domu pand" waszyngtońskiego ogrodu. Dom został całkowicie odnowiony kosztem 1,8 miliona dolarów. Właśnie tam mieszkał Hsing-Hsing, ostatnia z dwóch pand wielkich podarowanych przez Mao Zedonga prezydentowi Nixonowi w 1972 roku. Zdechł on w wieku 28 lat 28 listopada ubiegłego roku. Jego towarzyszka życia Ling-Ling zdechła w wyniku zawału serca w 1992 roku. Zgodnie z porozumieniem zawartym z Chinami, pandy pozostaną w zoo przez 10 lat, w zamian za co ogród wpłaci 10 mln dolarów na fundusz Chińskiego Towarzystwa Ochrony Przyrody. Po przywiezieniu dwóch pand do Waszyngtonu, liczba tych zwierząt w ogrodach zoologicznych w USA wynosi siedem. W Chinach żyje ich na wolności około tysiąca, zaś w ogrodach zoologicznych na całym świecie około setki.