Ambasador USA w ONZ Zalmay Chalizad oświadczył w raporcie dla Rady Bezpieczeństwa ONZ, że wspierane przez Iran ugrupowania dokonują licznych ataków na iracką ludność cywilną i na wojska koalicji, której przewodzą Stany Zjednoczone. Dodał, że według ocen Waszyngtonu 90 proc. obcych terrorystów przedostaje się do Iraku z terytorium Syrii. - Iran i Syria muszą zaprzestać przerzucania broni i obcych bojowników do Iraku oraz ingerencji w sprawy tego kraju - powiedział Chalizad. Rządy Iranu i Syrii wielokrotnie odrzucały podobne oskarżenia amerykańskie wskazując, że nie ma potwierdzających je dowodów. Ambasador Iraku w ONZ Hamid Al-Bajati przyznał, że istnieje "ingerencja sąsiadów" w sprawy jego kraju, ale uchylił się od wymienienia konkretnych krajów. Zaapelował do społeczności międzynarodowej o pomoc w położeniu kresu tej ingerencji.