- Handel ludźmi to szerzące się coraz bardziej przestępstwo, które zagraża bezpieczeństwu naszych dzieci. (...) Możemy zapewnić im lepszą przyszłość tylko w wyniku współpracy ich rodziców lub opiekunów z organami ścigania - podkreślił szef Departamentu Policji Los Angeles Michel Moore. Stacja NBC News, powołując się Federalne Biuro Śledcze, podała w sobotę, że jedna osoba została aresztowana pod zarzutem handlu ludźmi. Były wykorzystywane seksualnie W wyniku operacji, która rozpoczęła się 11 stycznia, uratowano 33 dzieci, w tym ośmioro wykorzystywanych seksualnie. FBI poinformowało, że kilkoro innych było już wcześniej ofiarami molestowania seksualnego. Uznano je za "zaginione dzieci wymagające szczególnej troski". Jak twierdzi NBC News, dwoje dzieci trafiało już w przeszłości do gangów zajmujących się procederem handlu seksualnego. Niektóre ofiary powracają tam same albo zmuszane są do tego siłą czy groźbami. "To straszne zjawisko" "To straszne zjawisko uwydatnia wyzwania, przed którymi stają dzieci, oraz próbujące powstrzymać je przed powrotem do uwłaczającej sytuacji organy ścigania. Niektóre dzieci mogą nie identyfikować się jako ofiary handlu ludźmi lub nawet nie zdawać sobie sprawy, że są ofiarami tego handlu" - oceniło FBI. Niektóre z odnalezionych dzieci zostały aresztowane za wykroczenia, jak naruszenie warunków nadzoru sądowego lub rabunek. Jedno padło ofiarą porwania przez rodzica pozbawionego praw rodzicielskich. Śledczy federalni współpracowali w operacji z Departamentem Policji w Los Angeles, Departamentem Szeryfa hrabstwa Los Angeles i wieloma organami ścigania w Kansas, Oklahomie i Arizonie.